wtorek, 18 grudnia 2012

stajenka

W końcu moje figurki doczekały się "nowego domku" jeśli można tak powiedzieć. Po roku albo i dwóch "mieszkania" w pudełku po butach (oczywiście zmodyfikowanym tak aby przypominały domek) stwierdziłam że czas najwyższy zrobić coś o wiele trwalszego... Użyłam mnóstwo mchu  i kawałków kory drzewnej, które cierpliwie przyklejałam klejem na gorąco.






Do końca nie wiem czy takie prace można zgłaszać na wyzwania-jeśli nie- nie wezmę po prostu udziału w zabawie i już. Zgłaszam wiec moją stajenkę na świąteczne wyzwanie w Wioletkowym skrawku nieba oraz na wyzwanie w Akademii rękodzieła "Zimowa chatka".

3 komentarze:

  1. Piękna, ekologiczna i naturalna stajenka. Jestem pod wrażeniem. Gratuluję pomysłu!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zważywszy na to jak wygląda nasza zima, jak najbardziej pasuje :) hahah
    Dzięki za udział w wyzwaniu! Pozdrawiam i szczęśliwości!

    OdpowiedzUsuń